Jestem na tak!

Od rana zbieram szczękę z podłogi i podziwiam swój buziak.
Jak pewnie większość z Was dużą część dnia spędzam w pomieszczeniach klimatyzowanych czy ogrzewanych, co wiadomo jak wpływa na naszą skórę.

Od pewnego czasu moja kosmetyczka wzbogaciła się o takie coś...

alverde.jpg

*Co zrobił na włosach?*
Najpierw trafił na nie do końca wysuszone włosy, a raczej końcówki.
Wgnieciony w loki sprawił, że nabrały ładnego wyglądu i nawet następnego dnia zachowały swój skręt bez efektu puszenia.

- nie obciążył i nie przetłuścił włosów
- nałożony na lekko niedosuszone włosy wydobył ładny skręt loków
- ale nie sprawił się nałożony na suche włosy, bo potem włosy sprawiały wrażenie szorstkich

*Co zrobił ze skórą?*

Dawno temu pisałam Wam o moim OCM:
kaminkowa.pinger.pl/m/11949737/moje-ocm

Ale, że ciągle kuszą mnie zmiany to tym razem po OCM postanowiłam wypróbować ten olejek.

Dwie pompki i efekt *CUDO* !
- skóra szybko wchłonęła olejek, przez cały kolejny dzień nie mogłam wyjść z zachwytu, że jest tak miękka

- kolejnego dnia wypróbowałam go z kremem Eveline (odrobina kremu + 1 pompka olejku) i efekt równie dobry

*Poza tym:*
- nie mam żadnego wysypu
- nie mam oznak zaczerwienienia, podrażnienia, uczulenia
- skóra jest miękka, gładka i nabrała ładnego wyglądu

---------------------------------------------
*Co siedzi w składzie?*
*Glycine soja oil* - wytwarzany z nasion soi zwyczajnej. Posiada właściwości antyoksydacyjne, natłuszczające,zapachowe, chroni przed nadmiernym parowaniem wody.
*Caprylic/capric trigliceryde-emolient*, środek rozpuszczający. Zawiera w sobie korzystne właściwości oleju kokosowego i palmowego, które tworzą ester wraz z gliceryną. Polecany do skóry wrażliwej i skłonnej do przesuszenia. Posiada właściwości nawilżające i natłuszczające.
*Argania spinosa oil*- olejek arganowy. Wygładza włosy, nadaje im połysk, miękkość i elastyczność, regeneruje uszkodzone końcówki, zapobiega puszeniu się włosów.
*Juglans regia oil* - olej z orzechów włoskich. Bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych. Polecany do włosów wysokoporowatych.
*Prunus amygdalus dulcis oil* - olej ze słodkich migdałów, działa nawilżająco i zapewnia ochronę włosom.
*Arcticum lappa extract* - ekstrakt z łopianu, polecany w pielęgnacji włosów suchych, skłonnych do rozdwajania i wypadania, pozbawionych blasku.
*Tocopheryl acetate* - antyoksydant, zapobiega utlenianiu się składników kosmetyku, zmianie jego barwy, zapachu, a zarazem chroniący przed namnażaniem się drobnoustrojów.
*Tocopherol-witamina E*, przeciwutleniacz, zapobiega powstawaniu wolnych rodników odpowiadających za procesy starzenia.
*Ascorbyl palmitate* - w kosmetykach stosowany jako zamiennik witaminy C, lekki konserwant dla naturalnych olejów.
*Helianthus annuus seed oil* - olej ze słonecznika, bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, polecany do włosów wysokoporowatych. Pełni rolę emolienta.
*Parfum*
*Limonene* - pełni rolę przeciwbakteryjną.
*Citral* - posiada silne właściwości antybakteryjne.
*Linalool-linalol* - naturalny alkohol terpenowy, substancja konserwująca, nadająca produktowi przyjemny zapach kwiatowy z pikantną nutą.
*Geraniol* - nienasycony alkohol terpenowy, chroni przed rozwojem mikroorganizmów.
*Citronellol* - może działać bakteriostatycznie i bakteriobójczo.
---------------------------------------------


*Mój drogi, zostajesz na dłuższe testowanie, bo póki co od kilku dni nie wychodzę z zachwytu :)*

*Moja skóra to skóra mieszana z tendencją do przetłuszczania w strefie T, bez problemów z naczynkami, bez wyprysków (choć i mi raz na jakiś czas wyskoczy "coś tam"), dosyć delikatna (żegnajcie mocne kremy i inne chemikalia :)).*
--------------------------------------------
A wszystko to zasługa pewnej Ani, która obdarowała mnie tym cudem :*

0 komentarze:

Prześlij komentarz