Tsunami, Sonali Deraniyagala - recenzja

Długo czekałam zanim pozycja ta pojawi się na polskim rynku i jest! Premiera książki odbyła się tydzień temu, a ja już mogę Wam powiedzieć, że dla takich pozycji warto zarywać noce.

Niezwykła, oparta na faktach historia kobiety, która w wyniku tsunami na Sri Lance straciła męża, dwóch synów i rodziców…

Nie oczekujcie ckliwej historii, ale bolesną prawdę o tym jak trudno pogodzić nam się z odejściem bliskich, tym bardziej, gdy nie mamy nawet możliwości się z nimi pożegnać i powiedzieć to wszystko, co zawsze chcieliśmy, a zabrakło nam czasu...

Książka, która chwyta za serce i pokazuje zmagania człowieka o powrót do normalności, człowieka, który w wyniku tragicznych wydarzeń boi się słońca, trawy i zamyka się w swoim świecie. Pod wpływem książki przeczytałam kilka wywiadów z autorką, która ujęła mnie swoją siłą, by nie tylko opowiedzieć o swoich doświadczeniach, ale i podjąć walkę o powrót do prawdziwego życia innych osób, podobnie jak ona doświadczonych przez los.

To jedna z tych książek, która uświadamia człowiekowi jak często nie docenia ulotnych chwil i bliskich mu osób.
Polecam!


Moja ocena: 9/10

1 komentarz: