Poniedziałek z bladym różem...

Nie lubię poniedziałków...

ale uwielbiam wszystko w odcieniu bladego różu, którego nie mogło dziś zabraknąć na poprawę humoru...

Bluzeczka ma bardzo delikatny haft, który mnie zauroczył.

Zdjęcia robione na szybko może nie do końca oddają jej urok.

Ale najbardziej cieszy mnie to, że spód to bawełna i tylko góra jest tiulowa, dzięki temu sprawdzi się również w upały...

*Tylko gdzie te upały?*

bluzka - http://bit.ly/1hHQWpL
jeansy - Coconuda
marynarka - nn

0 komentarze:

Prześlij komentarz