3 razy blond...

 ... czyli na mej głowie nudy, nudy, nudy.

Ilekroć pojawia się odrost, a pojawia się regularnie, ogarnia mnie nieodparta pokusa zmiany koloru.
Moje naturalne włosy są baaardzo ciemne i straszenie odrostem to nie jest to, co lubię najbardziej. A jak widzę Wasze włosowe metamorfozy to mnie nachodzi na zmiany (swoją drogą, też tak macie???).
Po czym idę do sklepu, sięgam po farbę i na nowo jest blond...
I zrozum tu babę...

Tym razem nie sięgnęłam po Wellaton 12.1
(który zawsze używam), ale dla odmiany zmieszałam dwie farby...
Delia Jasny Księżycowy Blond 9.1 (bo sama wymywa się u mnie na żółto) i Wellaton 12.0.

Jak to bywa z blondem na fotkach ciężko go uchwycić, ale w realu wyszło super, bo kolor jest wielotonowy, nie straszy siwizną, ani żółcią.

PS. Fotka w środku to kawałek mojej grzywy, bo tylko ją mam cierpliwość prostować.
włosy blond.jpg

1 komentarz:

  1. cudne masz te włoski :) ja tez mam ciemny brąz i farbuje na blond, ale pasemkami u fryzjera, chciałabym to zmienić i farbować odrosty sama, ale boję się że żółtka mi powychodzą :/ jak Ty to robisz ??

    OdpowiedzUsuń